15 kwietnia 2011

Serwisy zakupów grupowych w ecommerce


Serwisy zakupów grupowych już na dobre zagościły w naszym polskim ecommerc'ie. O ile do niedawna próżno było szukać w nich ofert innych niż SPA, noclegi w hotelach czy kolacje w restauracjach, o tyle dzisiaj coraz częściej dostrzec można mocne działania firm skupiających się wyłącznie na online'owym bycie.

Jeśli zastanawiasz się nad obecnością swojego sklepu w tego typu miejscach to ten wpis pomoże Ci trzeźwo spojrzeć na ideę wejścia w serwisy zakupów grupowych.


Na grupówkach zarabiają wyłącznie grupówki!
Oczywiście nie tyczy się to każdej branży. Niemniej jednak większość sklepów internetowych nie operuje marżami na poziomie 70% - 100%.
Aby wejść do największych serwisów zakupów grupowych musimy obniżyć cenę (lub udostępnić voucher) minimum o 50%. Oprócz tej obniżki +/- musimy również odstąpić prowizję (około 50%) dla serwisu. Reasumując - musimy obniżyć cenę o 75%. Brak takich marż, niemal w całości eliminuje nas z opcji wejścia na poziomie bezpośredniego już nawet nie tyle zarobku co zwrotu z całej akcji.

Przygotuj magazyn i obsługę!
Musisz przygotować się na to, że klienci zaczną masowo wykupywać Twoją ofertę. Liczne przykłady pokazują, że w przypadku sklepów internetowych tysiące ludzi jest w stanie nabyć i wykorzystać zakupiony voucher. W przypadku małych sklepów internetowych może pojawić się tutaj problem polegający na obsłudze kilkuset procentowego wzrostu realizowanych zamówień w przeciągu kilku dni. Wiąże się to nie tylko z odpowiednimi stanami magazynowymi, ale również samą obsługą wysyłek oraz kontaktem z klientami.

Wchodzę bo wiem co chcę osiągnąć!
Wiele firm nie jest świadoma tego, że grupówki nie są stworzone po to, aby dać nam bezpośrednio na nich zarobić. Głównym celem wejścia sklepu internetowego do serwisu zakupów grupowych jest umożliwienie klientowi przetestowania naszej usługi. Całą akcję powinniśmy potraktować jak kampanię marketingową o określonej wartości konwersji. Pamiętajmy, że zadowolony klient jest w stanie nie tylko powrócić do nas po raz kolejny, ale również polecić nasze usługi swoim znajomym (jak wiadomo tego typu rekomendacja jest najskuteczniejszą z możliwych).

Sporą rolę odgrywa tutaj również kwestia brandingowa. Sama wysyłka newslettera do tysięcy/milionów subskrybentów serwisów zakupów grupowych z całą pewnością sprawi, że nasz brand stanie się dla nich (z perspektywy ogółu) przynajmniej częściowo zapamiętany.

Nie ma sensu wspominać o tak oczywistych rzeczach jak wdrażanie modułów up/cross sellingowych, dzięki którym podniesiemy wartość koszyka klienta, a tym samym resztą marży będziemy przynajmniej częściowo amortyzować rabat oraz prowizję grupówki.

Krótkie podsumowanie:
- Nie nastawiaj się na bezpośredni zwrot z inwestycji
- Przygotuj się pod kątem dobrej obsługi klienta (daj mu sposobność do tego, aby Twój sklep polecił dałej).
- Wykorzystaj możliwości podbijania wartości koszyka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz