Po pierwsze!
Aktualnie w Polsce facebook nie sprzedaje. O ile jest ciekawym rozwiązaniem dla portali informacyjnych, blogów, itd o tyle w przypadku sklepów internetowych (wg. moich dotychczasowych doświadczeń) fb nie jest w stanie przysporzyć nam stałych akcji konwersyjnych (mam na myśli standardowe sprzedaże, bez super promocji, kuponów rabatowych, itd.).
Po drugie!
Sprzedaż przy pomocy aplikacji sklepowych (mam tutaj na myśli dokładniej InFlavo) nie generuje interesującej skali. Sam Viren w ostatnim lookrze zdradził się nieco, że przez 3 miesiące, poprzez sklep na fb sprzedał 47 par skarpetek (wywiad zamieszczam poniżej - ok. 25 minuty).
Jak wspominałem w ostatnim poście InFlavo schodzi pod strzechy - użytkownicy fb nie są jeszcze przyzwyczajeni do ekosystemu fb jako miejsca dokonywania zakupów i domyślam się, że jeszcze sporo czasu upłynie zanim się to zmieni.
Po trzecie!
Facebook konwertuje, ale nie sale!
Facebook konwertuje, ale nie sale!
Prowadziłem na FB kilka kampanii (mam na myśli klasyczne CPC) - jednych większych, innych nieco mniejszych. Z moich doświadczeń wynika, że faktycznie - użytkownicy są w stanie kowertować w interesujący sposób, ale nie sprzedażami w sklepach, a co najwyżej lead'ami w postaci dopisania się do newslettera (w tym drugim przypadku generują konwersje o wiele wyższe niżeli te wynikające z działań SEM'owych).
Kampanie sprzedażowe realizowane za pomocą boksów FB konwertowały w na tyle niskim stopniu, że w większości akcji postanowiliśmy ograniczyć swoją obecność do minimum lub zupełnie wyjść z tego medium.
Po czwarte!
Social media to komunikacja z klientami. Tworzenie pozytywnych relacji, przekazywanie informacji nt. tego co aktualnie się dzieje w naszej firmie/sklepie, częściowo budowanie lojalności i kotwiczenie brandu w głowach klienta. Aktualnie nie widzę potencjału bezpośrednio sprzedażowego w tym medium - chociaż jestem przekonany, że w 2012 roku może się to zmienić o 180 stopni - dlatego warto śledzić trendy panujące w SM oraz możliwości jakie codziennie tworzone są i udostępniane przez FaceBoga (największy zasięg, otwartość na deweloperów, które dają potencjalne możliwości "zasięgowego" podejścia do tematu interesującej skali sprzedaży wewnątrz własnego ekosystemu).
chłopaku ogarnij się. jeszcze kilka miesięcy temu szukałeś pracy w e-commerce a dzisiaj generalizujesz branżę, stawiając tezy niepoparte żadnym doświadczeniem.
OdpowiedzUsuńWidzę, że ktoś nawet śledzi moją "karierę" - miło. Jeśli istnieje jednak możliwość konstruktywnej krytyki powyższego wpisu - byłbym wdzięczny. Wydaje mi się jednak, że zostanie to bez odzewu ;) Tak czy inaczej pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuń